czwartek, 4 września 2008
Potęga miłości
Życie przemija, biegnie tak szybko, że brak nam tchu...
Ten cichy głos w nas wciąż powtarza zatrzymaj się, spójrz na to co Cię otacza, nie patrz na to co robią inni, oni nie słyszą mojego głosu...nie chcą. To twój czas. Czas bycia blisko mnie, w moich ramionach. Kochaj mnie, kochaj tak, jak nigdy wcześniej, potrzebuję Cię. Zaufaj mi, a uczynię rzeczy o jakich Ci się nie śniło, o jakich nigdy nie marzyłaś.
Jak to możliwe, że za mnie umarłeś, że tak bardzo zależało ci na tym bym żyła, bym była prawdziwie kochana...
Kocham Cie bardziej niż całe moje życie!
Kocham Cie bardziej niz całe moje życie...
Jezu, bo nikt, nikt, nikt nie zrobił dla mnie tyle co TY, i nikt nigdy nie zrobi.
Dlaczego tak trudno zatem uwierzyć Mu, dlaczego nadal tak wiele ludzi jest głodnych miłości? Dlaczego?
A jednak wystarczy powiedzieć...Kocham Cię Jezu, dziękuję za krzyż, za cenę, którą zapłaciłeś, w zamian dając cudowną łaskę, dobroć i przebaczenie.
Przebaczyłeś mi, choć jestem taka zła. Nie odwróciłeś się, kiedy nikogo przy mnie nie było...
Tylko Ty Jezu znasz mnie całą, przyszedłeś bym miała życie w pełni.
Tak bardzo Ci dziękuję, i wiem, że słowa, które teraz piszę nigdy nie oddadzą tego co mam w sobie.
Chcę poznać twoje piękne serce dla biednego człowieka, który siedzi na rogu ulic i wyczekuje cudu, dziecka, które płacze bo nie ma nikogo, kto mógłby je przytulić, dla żony, która straciła męża, dla kobiety zniszczonej młodością, dla mężczyzny, który nie wierzy w swoje marzenia...
Oto jestem użyj mnie! Bo twoje serce jest w człowieku...we mnie Jezu...
O miłości twej ciągle spiewać,
O miłości twej ciągle spiewać...chcę...zawsze
Mój drogi Jezu!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Pisane modlitwy... Jak często Bóg mówił do mnie w trakcie pisania.
Prześlij komentarz