środa, 22 października 2008

Yummy:)


Chciałabym dzisiaj podzielić się pewną historią, która wiele dała mi do myślenia, a poniekąd jest opowiedzią na moje pytania...

Pewnego dnia pewna dziewczyna zaczęła zwierzać się swojej matce, jak bardzo jest nieszczęśliwa. Właśnie oblała kolejny egzamin, rzucił ją jej ukochany chłopak, jej najlepsza przyjaciółka wyprowadza się. Jej mama w tym czasie właśnie przygotowywała ciasto i zapytała swojej córki czy nie chciałaby skosztować kawałka. Na co dziewczyna odrzekła:
,,Z chęcią mamo, uwielbiam twoje wypieki".
,,Proszę zjedz margarynę, którą używam do ciasta". ,,Fuj, nie dziękuję"- odpowiedziała zdziwiona córka. ,,A może skosztujesz kilka surowych jajek?" "Co to to nie mamo!!!" ,,A może trochę mąki, albo proszku do pieczenia?" ,,Mamo!!!Przecież to jest obrzydliwe!" Mama patrząc na swoją zdziwoną córkę odrzekła: Tak kochanie wiem, że wszystkie te rzeczy pojedyńczo są okropne w smaku, ale jeśli połączy się je w odpowiedni sposób, stworzą przepyszne ciasto do zjedzenia"

I oto koniec tej jakże prostej, ale mądrej historii.
Chciałabym wyjaśnić, że Bóg pracuje dokładnie na tych samych zasadach, jak powyżej! Zastanawiamy się, dlaczego mógł On dopuścić do tak strasznych, ciężkich chwil w moim życiu? Bóg jednak wie, że gdy te wszystkie złe rzeczy poukłada w swoim porządku, wszystko to posłuży ku dobremu. Mamy Mu tylko zaufać, a gdy to zrobimy, zaczną się dziać rzeczy niezwykłe!

Bóg szaleje na naszym punkcie:)!!!
Każdej wiosny posyła w naszą stronę mnóstwo kwiatów, które tak pięknie pachną. Daje nam słoneczne poranki. Kiedykolwiek, chcę z kimś porozmawiać, On zawsze jest gotowy by słuchać. I dlatego wybrał nasze serca, byśmy mogli to wszystko otrzymać!


Mam nadzieję, że kolejny dzień waszego cudownego życia, będzie, jak kawałek pysznego ciasta:)))
Kocham Was i dziękuję za modlitwy, i tak oto Bóg przemawia do mnie przez proste rzeczy...

Brak komentarzy: