poniedziałek, 3 listopada 2008

***********


Cudownie jest wiedzieć, że są ludzie na których o każdej porze dnia i nocy możesz polegać. Ich modlitwy docierają do najgłębszych miejsc mojego serca i budują mojego wewnętrznego człowieka, i najciekawsze jest to, że często nie jestem tego świadoma.
Dziekuję kochani za każde westchnienie do nieba związane z moją rodziną:)

U nas lato w pełni, choć to początek listopada temperatura w ciągu dnia wynosi 28 stopni. Cudownie jest wyjść w krótkim rękawku, w sandałkach i patrzeć, jak cudownie żółkną liście na drzewach.
Od kiedy zmieniłam sposób mojego myślenia, Bóg otworzył mi oczy i teraz mogę widzieć wszystko inaczej.
Zawsze pragnęłam osiągnąć pokój i radość w chwilach gdy moje ,,ja" domaga się swego, i jest mi tak bardzo źle! Doszłam jednak do tego wspaniałego miejsca, i zrozumiałam, że wszystko zależy od Boga, każda sekunda mego życia ukryta jest w Jego sercu. Zależy Mu na mnie i to jest najcenniejsze!
Z takimi myślami żyje się tak spokojnie, choć cały świat nawołuje do pośpiechu.
Ciekawe jest to, że Jezus nigdy się nigdzie nie śpieszył:)
Dobry Bóg się nami opiekuje!

PS. Dziś odwiedziłam jeden z hipermarketów, a tu niespodzianka wszystko udekorowane na święta Bożego Narodzenia, wokoło pachnie cynamonem i piernikiem, a z głośników rozbrzmiewa ,,I'm dreaming of a white Christmas, just like the ones I used to know..."
I tak mi się zrobiło ciepło w sercu, bo Świeta to czas szczególny w moich wspomnieniach i marzeniach:)

1 komentarz:

m.glaz pisze...

Miło widzieć, że ktoś cieszy się na święta Bożego Narodzenia.
Ja mam tak wiele przemyśleć w związku z tym świętem.