wtorek, 9 września 2008

3 lata minęły

Jutro wielki dzień:)Nasza trzecia rocznica ślubu. Czas tak szybko biegnie...
Już od tygodnia zastanawiam się co upichcić na ten szczególny dzień, doszłam jednak do wniosku, że zrobię ciasto. To będzie mój debiut, tu za wielką wodą:) Dla zainteresowanych właśnie w tej chwili doglądam murzynka w piekarniku:) Zdecydowałam się na polski przepis, bo, jak wiadomo polskie ciasta są najlepsze:)Receptura mojej mamusi natomiast jest świetna. Z tym ciastem zawsze będzie mi się kojarzyć dzieciństwo.
Na obiad zrobię pizzę, bo obydwoje mamy na nią wielką ochotę:)
Abi teraz sobie smacznie śpi, więc biegnę do kuchni kontynuować wypieki:)
Jak tak dalej pójdzie to będę niebawem świetną kucharką:)a wiadomo, jak trafić do serca mężczyzny...bardzo prosto...przez żołądek:))))

5 komentarzy:

Unknown pisze...

Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy. Niech dobry Bóg otwiera drzwi i zsyła swoje błogosławieństwo.
A murzynek dobry jest :D

m.glaz pisze...

No proszę, to już trzy lata. Uściski dla Was!

medieval beast pisze...

juz trzy!!! ojejej!!! a nam w marcu dopiero dwa stukna...
Ola Krsmanovicccccc

Boo pisze...

Wszystkiego najcudniejszego!!!!!!

Brat Piotr pisze...

Niech Bóg Was błogosławi i spełnia najskrytsze marzenia. Zupełnie jak 3 lata temu, jak wczoraj, jak dzisiaj... Jutro także do Niego należy!